niedziela, 15 września 2013

"Serce ludzkie bywa czasem tak zgłodniałe, że rzuca się nawet na kamienie, nie czując ich martwoty i chłodu." Feliks Chwalibóg

Pustka.
Łzy.
Ból.
Samotność.
Przygnębienie.
Niezdolność do szczerego uśmiechu.
Moje objawy. Objawy ale czego?
Co mi jest?
Czemu czuję się samotna mimo, że otacza mnie tyle serdecznych ludzi?
Czemu czuję ból, choć jestem zdrowa?
Czemu nie mogę się uśmiechać a płaczę?
Czemu odczuwając pustkę ranię innych?
Chcę się z tego pozbierać. Zamknąć ten rozdział. Wyrzucić te uczucia i wspomnienia. Na serce nałożyć kłódkę z łańcuchem, żeby na zawsze odechcialo kochać.
Ale nie potrafię!
Nie potrafię nawet krzyczeć ze złości. No bo nie jestem zła. Ani wściekła. Jestem zawiedziona. Zraniona. Zagubiona.
Mój świat zniknął. Zniknął za łzami, które niszczą moje oczy.
Szczęście mnie już nie odwiedza.
Nadzieja mija mnie bez słowa.
Dobry humor zmienił się ze swoim Złym bratem.
Uśmiech mnie wysmial i uciekł.
A miłość... Jej chyba nigdy nie spotkałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz