wtorek, 29 października 2013

Bo w środku jesteś gorzka jak gorzka czekolada...

Przyjaźń to uczucie, więź, bez której życie nie miałoby sensu.

Uczucia pomieszane z bólem fizycznym, wyczerpanie organizmu i to szukanie energii na siłę, żeby tylko się uśmiechnąć, by nikt nie pytał o powód smutku, żeby tylko ukryć wewnętrzny krzyk uciszonych emocji.

Beznadziejny promyk nadzeii...

Jak pomóc innym spadającym w dół , będąc głębiej od nich?

Nie wytrzymasz tego. Poddaj się. Odpuść sobie. I tak nic to nie da. Po co walczysz? Chcesz samemu się wykończyć? ... - tak mówi jedna część ciebie i chyba bardziej jej ufasz. Nie zwracasz uwagi na tę drugą. 'Walcz, dla siebie. Dasz radę. Poradzisz sobie. Zwyciężysz jeśli uwierzysz. '

"Tak pragnę ufać, poradzić sobie" .

-*-*-*-*-*-*-*-*

PS Paulinka, to notka na twoją prośbę. Wiem, jest mega okropna ale nie mam weny ani siły. Wybacz ;*.

sobota, 19 października 2013

Szczęście to ulotna chwila , która zjawia się z zaskoczenia i tak samo szybko i niespodzianie znika.

-co robisz?
-szukam czegoś.
-pomogę, co to?
-jest małe, ciężko je zauważyć, ucieka, ale jak je znajdziesz to czujesz się jak w niebie, gdy odejdzie zostawia po sobie pustkę, żal, złość. i albo poczekasz aż wróci albo zaczniesz szukać, co jest tak samo nieopłacalne, bo Szczęście nigdy nie wygląda tak samo i nigdy się nie spieszy.

~~~
Coś jest a później tego nie ma. I zastanawiasz się co zrobiłeś źle. Jakim cudem coś poszło nie tak? Przecież szczęście miało trwać już na zawsze.

~~~
Nie myślisz o tym, co będzie jutro. Żyjesz chwilą. Nic innego się nie liczy. Nie ma 'wczoraj' ani 'jutro' . Jest 'teraz' i to wystarcza.
Ale gdy szczęście postanowi odwiedzić kogoś innego denerwujesz się. Krzyczysz , żeby Szczęście wróciło. Ale ono już ma inne zajęcie. Już cię nie słyszy. Miałeś swoje 'pięć minut' i od ciebie zależało jak je wykorzystałeś.
Pretensje możesz mieć tylko do siebie.

~~~