sobota, 9 listopada 2013

pewnego dnia na właściwej drodze staną odpowiedni ludzie

moment słabości zawsze nadejdzie i nieważne czy jesteś teraz szczęśliwa czy walczysz uparcie.
łzy wypłyną zwilżając uschnięte policzki mijając usta spadną z brody wracając do płaczącego serca.
myslalaś, że twoje serce jakoś się pozbierało? że niby nie ma śladu po ranach? Haha, nie rozsmieszaj mnie. nigdy nie zapomnisz.
i to jest najgorsze, że już na zawsze musisz męczyć się z tym wewnętrznym bólem, który nie pozwala na wymazanie pamięci.

to wszystko wydaje się być tak beznadziejne...
bez szans na lepsze jutro...
bez możliwości szczerego uśmiechu...
tragizm sytuacji nie pozwala na obronę tego, co jeszcze zostało całe, niezniszczone , nienaruszone .
po prostu się poddajesz .
wrażenie, że cały świat jest przeciwko.
i nie chcesz wierzyć , że może być inaczej, bo to zwyczajnie niemożliwe.

i gdzie szukać pomocy?
u prawdziwych przyjaciół!
tylko oni stoją obok i pilnują żebyś nie wleciala za głęboko. nawet gdy wydaje się że ich nie ma to oni wytrwale stoją poświęcając własne życie dla nas.

-----
Paulina, jako że ty w swoich notkach mnie wyróżniasz to ja teraz ciebie. ;)
uwielbiam cię za to że jesteś i że jesteś właśnie taka.
znam cię rok a mam wrażenie jakbym znała cię hoho i jeszcze dłużej.
wszystkie nasze przypaly itp zapamiętam na zawsze - no chyba że będę miała alzheimera :) .
co tu dużo pisać - i tak wiesz najlepiej o co mi chodzi *-* .

teraz dedykacja dla Karoliny.
moje marzenie się spełniło! mam w końcu starsze rodzeństwo.
wiesz o mnie chyba wszystko.
jesteś pierwszą osobą której zaufalam tak szybko i tak mocno.
zielonoczarni są nasi! okienka powinny być zdecydowanie dłuższe :).

wy dwie nawet sobie sprawy nie zdajecie ile dla mnie znaczycie !

uśmiech dzięki wam codzień na twarzy mam
dobrą decyzję podjęłam i właściwe miejsce odnalazłam
szczęścia na próżno gdzie indziej szukałam tuż obok je miałam
za błędy przepraszam wiem że często na nerwach gram
ale jak siostry was kocham!

<3<3<3